Jakiś czas temu uszyłam sobie piórnik taki jak
ten , tyle, że z innej tkaniny, przywiezionej z Niemiec.Niestety jak zwykle wyszedł trochę krzywy , na szczęście nie widać tego aż tak bardzo z zewnątrz.
Do zamka przywiesiłam truskawkę, taką samą mam przy telefonie :)
fajnie tu u Ciebie, obserwuję i czekam na więcej postów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń